Najlepsza gra PBF w realiach DB.
To miejsce gdzie jest pustkowie piasek i skały dobry do trenowania.
Przychodzę i zaczynam trening na początek bieganie 1h
Offline
ląduje w nienzanym mi miejscu, wzlatuję w górę i wyszukuje źródła energii, wyczuwam wiele źródeł energii ale lecę do największego z tych wyczuwalnych. Dolatuje na miejsce, ląduje i widzę biegającego Saiya-jin'a, którego już kiedyś widziałem i mówię:
-Hej, eee, eee Takeshi. Może masz ochotę na mały sparing bo widzę, że nasze energię są do siebie bardzo zbliżone.
Offline
zatrzymuję się i patrze na chłopaka który właśnie wylądował i mówię - o to ty, a co ty tutaj robisz ?? - po czym odpowiedział na pytanie - hmm sparing, może być mi to pasuje -
Offline
lece na ciebie przy samej ziemi, nagle 10m przed tobą wzbijam się w powietrze zmieniając położenie i z tamtąd wypuszczam KI Blasta po czym gdy jesteś w dymie znowu zmieniam położenie i KI Blasta, robie tak jeszcze 2 razy lecz za piątym po KI Blaście lece szybko za ciebie, wybijam cię w górę, tak jakby "teleportuje się" nad ciebie, wbijam cię kopnięciem w ziemię i w tym momęcie wypuszczam jeszcze serię KI Blastów
Offline
Gdy już leci 1 ki blast byłem gotowy i wybiłem się w górę żebym nie był w dymie od razu na ciebie poleciałem i zaatakowałem ci serią ciosów.
Offline
czekałem, aż do mnie podlecisz i gdy byłeś już bardzo blisko nagle podniosłem dwa palce do góry i <boom> (1050 KI)
Offline
Wiedząc że coś zrobisz byłem przyszykowany na wszystko więc widząc co robisz naprężyłem wszystkie mięśnie i skuliłem się w kulkę żeby się obronić, aby jak najbardziej zmniejszając obrażenia potem okrążyłem i walnąłem z Bakuhatsuha(1150) potem lecę do ciebie i atakuje wale z całej siły z ręki w brzuch potem jeszcze dobijam na koniec wale w głowę z nogi żebyś wbił się w ziemie
Ostatnio edytowany przez Takeshi (2008-11-29 07:45:40)
Offline
przed Bakuhatsuha obraniam się tak jak Takeshi, lecz przed ciosami w brzuch obraniam się tym samym sposobem, gdyż zostałem już taki zwinięty by zapobiec kolejnym atakom
Offline
gdy jest jeszcze zwinięty przeskakuję nad nim i atakuje mocno z łokcia w plecy tak żeby się wyprostował i aby go na chwile sparaliżowało potem wale z kopa w twarz żeby odleciał jak nic nie może zrobić puszczam 4 ki blasty w niego
Offline
wzlatuje w powietrze, transformuje się w STJ i lecę do miejsca gdzie toczy się walka
Offline
gdy przeze mnie przeskakujesz ja się odwijam, pokazuje żebyś przerwał i mówię-Czujesz te moc? Zbliża się do nas.- po czym czekam, aż ten ktoś przyleci
Offline
hmm rzeczywiście czuję ta moc, jest nawet spora i złowroga to chyba jakiś wróg - powiedziałem i patrzyłem się w tamtą stronę z której czuję czyjąś energie
Offline
przylatuje na miejsce walki lądując z uderzeniem w ziemię, patrze się na tych co spotkałem na miejscu, zauważam ogony i mówię-Saiya-jin-po czym wystrzeliwuje w nich serię KI Blastów
Offline
krzyżuję przed sobą ręce by zmniejszyć obrażenia (jestem za wolny by odbić kule wystrzelone przez kogoś takiego kule)
Offline
szybko odbijam kule ki w różne kierunki żeby mi nic nie zrobiły po czym strzelam w niego z ki blastów
Offline
jedną ręką wyciągam miecz, a drugą odbijam kule w kierunku Takeshi'ego
Offline
kiedy Bebi był skupiony na Takeshim i jego kulach, ja powoli zakradałem się za Bebi'ego i złapałem go od tyłu za ramiona (tak jak Son Goku Raditz'a by Piccolo mógł go wykończyć) i krzyczę-szybko Takeshi, to nasza jedyna szansa!
Offline
szybko odbijam ki blasty moje które odbił przeciwnik i trochę podbiegam po czy używam Bakuhatsuha (1150)
Offline
kiedy mnie złapałeś sprytnie obracam miecz wykorzystując sprytnie palce tak by lekkim ruchem samej dłoni można było mieczem dotknąć kogoś z tyłu co właśnie robię przecinając lekko okolice ramienia Son Goku mówiąc-teraz tylko dotknąć rany, zrobił to lekko by moje nowe ciało nie było zbytnio uszkodzone- po rozcięciu kawałka skóry Son Goku puszczam miecz i czekam na atak Takeshi'ego
Offline
przed samym uderzeniem Takieshiego z Bakuhatsuha puszczam Bebi'ego i popycham go w kierunku Takieshiego samemu odlatując by ta technika nic mi nie zrobiła
Offline
Gdy już walnąłem w niego jeszcze dostrzeliłem kilka ki blastów i poleciałem do Songa aby go osłaniać żeby ten nie wszedł w jego ciało
Offline
moje ciało się regeneruje a la wznosze się w powietrze na 10m na bok od Takeshiego i mówię-Z drogi Saiya-jin'ie- po czym odrzucam go techniką Kiaiho do tyłu (w jego bok) by odsłonić sobie dorgę do Son Goku, równocześnie z wystrzeleniem moje ciało zamienia się w latającą plamę która leci na Son Goku, przykleja się do zranionego ramienia i zaczyna wchodzić do jego ciała przez tę ranę
Offline
próbuje oderwać od siebie tę plamę pomimo, że jestem coraz słabszy i czuje, że odlatuje. po chwili plama weszła do połowy i wiadomo, że Takeshi nie zdąży na czas powstrzymać Bebi'ego
Offline
widząc co się dzieje używam szybko 2 ki blastów celując w rękę songa dzięki czemu jemu prawie nic się nie stanie a przeciwnikowi powinno odciąć/odwalić przynajmniej w połowie dzięki temu nie wejdzie cały do songa i nad nim nie zapanuje
Offline
większość plamy weszło, końcówka moich komórek czeka, aż tamte się odbudują
Offline
czekam na jakąś pomoc, plama jest za mała samemu nie dosięgne do niej drugą ręką
Offline
lecę szybko do goku w czasie lotu strzelam ki blastami w odbudowującą się plazmę aby dalej opóźniać gdy dochodzę do goku szybko prubóję z niego to zwalić
Offline
przez chwilę moje komórki miały opuźnioną regeneracje, lecz gdy ten podleciał zaczeły się już normalnie regenerować przez co po jakimś czasie gdy on prubował coraz mocniej mnie oderwać od Goku resztki plamy przybrały kształt mojej głowy i ugryzły go by puścił mnie po czym reszta plamy spokojnie weszła do ciała Goku
Offline
cholera - powiedziałem i odskakuje od goku i strzelam 5 ki blastami w rękę goku
Offline
zanim zaatakowałeś ja już wszedłem do końca i bez problemu odbiłem te KI Blasty
Offline